Porządna szczotka oraz grzebień to kosmetyki, które powinien mieć w swojej łazience każdy szanujący się brodacz. Obecnie na rynku mamy dostępny szeroki asortyment produktów do pielęgnacji brody. Jakie wybrać akcesoria do czesania brody, które będą spełniały wszystkie oczekiwania brodatego mężczyzny?
Zadbana broda u mężczyzny sprawia, że cieszy się on niezwykłym powodzeniem wśród wielu kobiet. Świadczy ona o dojrzałości oraz doniosłości dorosłego mężczyzny. Niemniej aby zarost był estetyczny i zadbany wymaga on wykonywania odpowiednich zabiegów kosmetycznych. Odpowiednia pielęgnacja brody wymaga dużego zaangażowania ze strony każdego mężczyzny. Otóż tak samo jak włosy rosnące na głowie, również włosy na brodzie wymagają częstego rozczesania. Prawidłowo dobrana szczotka czy grzebień do brody nie tylko sprawi, że broda będzie lepiej wyglądała, ale również przyspieszy się jej wzrost.
Grzebień do brody jaki wybrać?
Obecnie na rynku mamy dostępne różnorodne grzebienie do brody dedykowane do różnego rodzaju włosów na brodzie. Zatem jaki grzebyk do brody wybrać? Podczas zakupu tego produktu każdy mężczyzna powinien wziąć pod uwagę rodzaj włosów. Na rynku mamy dostępne grzebienie metalowe, plastikowe oraz drewniane. W przypadku kręconego i twardego zarostu najlepiej sprawdzają się grzebienie drewniane. Z kolei metalowe grzebienie wyglądają efektownie, ale mogą uszkadzać włosy na twarzy. Natomiast grzebienie plastikowe mogą powodować, że broda będzie się elektryzować i będzie ją ciężko ułożyć w pożądany sposób. Zatem wydaje się, że najbardziej odpowiedni jest drewniany grzebień. Jest on bezpieczny oraz nie elektryzuje włosów. Grzebień o wiele lepiej niż szczotka sprawdzi się przy układaniu brody. Otóż każdy współczesny mężczyzna posiadający brodę używa nawilżające balsamy do brody oraz olejki i woski modelujące odpowiedni kształt brody. Dzięki posiadaniu grzebienia będzie on mógł łatwiej nadać swojej brodzie precyzyjny kształt oraz rozczesać problematyczne miejsca na brodzie. Decydując się na zakup grzebienia warto wziąć pod uwagę jego wielkość. Odpowiednio dobrany grzebień sprawi, że każdy mężczyzna będzie mógł w łatwy sposób uporać się ze swoim zarostem.
Oprócz grzebienia wśród akcesoriów każdego brodacza powinien znajdować się kartacz do brody.
Kartacz wbrew pozorom nie jest narzędziem służącym do czesania brody. Do rozczesania włosów na brodzie służy grzebień do brody, natomiast kartacz służy do pielęgnacji zarostu. Spełnia on szereg istotnych funkcji. Usuwa martwy naskórek, pobudza krążenie krwi, wzmacnia cebulki włosów oraz reguluje produkcję sebum. A jeśli broda jest długa i gęstą, to wówczas urządzenie to pomaga rozprowadzić olejek po powierzchni skóry. Zatem jaki kartacz wybrać? Kupując ten produkt należy wziąć pod uwagę, z jakiego materiału został on wykonany. Najbardziej popularne są kartacze wykonane z włosia dzika oraz naturalnego drewna. W sprzedaży znajdują się też szczotki z włosiem syntetycznym, które kuszą klientów niższą cenną, jednak czasem warto wydać kilka złotych więcej i zaopatrzyć się w porządną szczotkę, która odpowiednio zadba o brodę. Kartacze można też podzielić ze względu na twardość włosia oraz poduszkę. Otóż twarde włosie jest lepsze do długich, sztywnych bród, gdyż lepiej poradzi sobie z przedarciem się przez gęste kłaki. Jeśli natomiast zarost jest krótki i miękki, to wówczas warto wybrać szczotkę ze średnim włosiem. Dobrze jeśli jest ona wyposażona w poduszkę, w której osadzone są włosy, gdyż wówczas będzie ona delikatnie amortyzować nacisk włosia na skórę. Dostępne na rynku szczotki różnią się między sobą także wielkością, kształtem oraz wykończeniem. Inaczej bowiem użytkuje się szczotkę pełnowymiarową, a zupełnie inaczej wersję podróżną. Ponadto mamy do wyboru szczotki wyposażone w rączkę oraz bez rączki.
Szczotka do brody to podstawowy element bez którego nie może obejść się żaden brodacz. Regularne wyczesywanie brody gwarantuje jej zdrowy wygląd, gdyż świetnie usuwa z niej wszelkie zanieczyszczenia. W połączeniu z odpowiednim szamponem oraz balsamem nawilżającym szczotka potrafi zdziałać cuda.
